poniedziałek, 17 września 2012

Zakupy kosmetyczne - miesiąc sierpień


Zakupy kosmetyczne w miesiącu sierpień zrobiłam głównie w Rossmanie i w Superpharm, ale zdarzyły się też drobiazg z Sephory.
Zanim pokażę Wam co nabyłam chciałam powiedzieć kilka słów o tym jak i co kupuję.
Przede wszystkim jestem maniakiem i uwielbiam kupować nowe kosmetyki (zresztą nie tylko).
Śledzę za każdym razem nowości i promocje we wszystkich dostępnych mi drogeriach. Studiuję z uwagą gazetki i to co oferują. Posiadam również karty stałego klienta wszędzie tam gdzie można je dostać :D
Zanim wybiorę się na zakupy starannie przeglądam wszystkie nowe gazetki i wybieram z nich rzeczy które uznam za warte nabycia.
Kupuję oczywiście rzeczy, które nie koniecznie potrzebuje ale po prostu chce je mieć ..bo tak!
Tak więc...
Pokaże Wam produkty które kupiłam w zeszłym miesiącu czyli w sierpniu.
Postaram się podać ewentualne ceny (bo nie koniecznie wszystkie pamiętam)

Zakupiłam 2 żele pod prysznic(250ml)
Wtedy była na nie promocja w Rossmanie i można było nabyć 2 w cenie 11zł tak więc uznałam, że to dobra cena, szczególnie, że już dawno chciałam je wypróbować.
Wzięłam sobie o zapachu mięty i drzewa herbacianego i o zapachu mango.
Użyłam kilka razy jednego i drugiego.
Miętowy jest super ! Pachnie bardzo słodką miętą i fajnie orzeźwia (dobry na poranne prysznice)
Mango ma ciepły i przyjemny zapaszek aczkolwiek niezbyt intensywny.

Następną rzeczą jest peeling do stóp.
Poprzedni mi się skończył (z Avonu) więc postanowiłam wypróbować coś nowego.
Wybór padł na No36. Wybrałam ten peeling ponieważ również był w promocyjnej cenie (ok8zł) a do tego dodawali żel chłodzący do stóp gratis =)


Kupiłam również dezodorant firmy Synergen - wtedy była promocja i kosztował 5zł - ostatnio uczepiłam się tej firmy i próbuję różnych ich produktów. 
 Ponieważ to nie jest post o JAKOŚCI produktów a tylko o zakupach, to powiem w skrócie, że niestety nie mogę powiedzieć nic dobrego o tym produkcie. 
Zapach bardzo sztuczny, absolutnie nietrwały i produkt kompletnie nic nie robi.



Następną rzeczą jest puder również firmy Synergen.
Miałam na niego chrapkę już dawno, zachęciły mnie do niego opinie innych blogerek.
Pomimo, że mam jeszcze mój stary puder z Avonu i kolejny jeszcze nowy czeka na swoją kolej, to zakupiłam ten puder również.
Skłoniła mnie do niego cena promocyjna niecałe 7zł.
Pomyślałam, że to dobra okazja wreszcie go przetestować =)


Następna rzecz która znalazła się w koszyku to masło do ciała od Synergen (250ml) 
o zapachu kokosowym.
Wypatrzyłam go w gazetce promocyjnej za 7 zł i nie byłam do niego specjalnie przekonana.
Sumienie krzyczało do mnie, że przecież 8 innych pudełek masła do ciała leży na półce w domu..
Ale gdy powąchałam jego zapach nie mogłam się powstrzymać!
Piękny zapach kokosu...ma się ochotę wziąć łychę i go zjeść :)



Kupiłam też gąbeczki do nakładania podkładu - ok 6zł


W sklepie Superpharm kupiłam natomiast peeling do ciała Z Apteczki Babuni.
Kosztował 10.99zł - promocyjna cena - ma 300g.
Ma przyjemny zapach i fajną konsystencję.



Oraz ostatnia rzecz to balsam do ust Nivea.
Nie było na niego żadnej promocji i dałam za niego ok 11zł
Ten jest Pink Guava 


Na koniec pokażę Wam inne produkty których nie kupiłam ale dostałam.
Ponieważ mówimy o zdobyczach sierpniowych postanowiłam je tu wcisnąć :)

Od moich rodziców z tegorocznych wakacji w Hiszpanii dostałam dwie rzeczy:
Kubełek Aloesowego masła do ciała - zapach przepiękny, delikatny....super.
Szaleję za nim ale używam go oszczędnie bo w Polsce takiego dostać nie można, a szkoda. 





Oraz balsam do ciała również o zapachu aloesowym


W prezencie od mojej cioci z Włoch dostałam małe pudełko masła do ciała (małe bo zaledwie 50ml) z Body Shopu o zapachu czekolady.
Zapach nieziemski i bardzo trwały.
Rozglądałam się za takim w moim pobliskim BodyShopie ale niestety takiego samego nie znalazłam.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz